Romeo i Julia
Autor William Szekspir
Najsłynniejsza historia miłości jaką zna świat. Miłości cudownej, szalonej, czystej i wzniosłej.
A zarazem opowieść Szekspira to skondensowane do granic możliwości studium nieposkromionych emocji: nienawiści i pogardy, miłosnych wzlotów i bezmyślnych morderstw, mądrości i cynizmu, idealizmu i hipokryzji. Nastolatkowie, Julia i Romeo, w ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin,
z dzieciaków stają się głęboko doświadczonymi przez los dojrzałymi ludźmi. Ich dramat przemienia wszystkich: rodziców, przyjaciół, duchownych. Na jak długo? „Miłość, to nie igraszka czasu” pisze Szekspir w jednym ze swych sonetów.
Tę pełną namiętności i rozpaczy historię opowiemy i zaśpiewamy państwu na scenie białostockiego teatru.
Autor
Tłumaczenie
Reżyseria
Scenografia i kostiumy
Wizualizacje
Kompozytor
Choreografia
Przygotowanie wokalne
Inspicjent
Urszula Chrzanowska
gościnnie
Katarzyna Pietruska
gościnnie
Ewa Palińska
Katarzyna Siergiej
Krzysztof Ławniczak
Leszek Żukowski
gościnnie
Patryk Ołdziejewski
Sławomir Popławski
Piotr Adam Półtorak
Michał Kamiński
gościnnie
Rafał Supiński
gościnnie
Piotr Szekowski
Marek Tyszkiewicz
Franciszek Utko
gościnnie
Bernard Bania
Jakub Bierć
gościnnie
Ziemowit Bogusławski - bboy Siemek
gościnnie
Katarzyna Daszuta
gościnnie
Tomasz Jasiuk
gościnnie
Paweł Jankowski
gościnnie
Julia Kaczorowska
gościnnie
Kampil Klepadło
gościnnie
Kacper "Kangur" Złotkowski
gościnnie
Anna Łaskarzewska
gościnnie
Małgorzata Makowska
gościnnie
Aleksandra Nitupska
gościnnie
Michalina Pawlukiewicz
gościnnie
Karol Średziński
gościnnie
Rafał Średziński
gościnnie
"Za wizualną stronę „Romea i Julii” odpowiada Andrzej Sadowski. Stworzył piękne kostiumy rodem z XVI wieku. Na tle ascetycznej scenografii, którą wypełniają przedziwne i chwilami niezrozumiałe wizualizacje prezentują się nieco karykaturalnie. Projekcje przedstawiające czaple czy inne długonogie ptaki, przechadzające się po kaplicy Ojca Laurentego, wywołują niemałą konsternację. Pod względem aktorskim to bardzo nierówna inscenizacja. Mamy tu kilka znakomitych kreacji: bardzo charakterna niania Marta (Ewa Palińska), bezpruderyjna i wyrachowana Pani Capuleti (Katarzyna Siergiej), zimny i obcesowy Pan Capuleti (Krzysztof Ławniczak)."
Anna Kopeć, "Teatr Dramatyczny. Romeo i Julia, czyli dramat wypełniony efekciarstwem", Kurier Poranny,6 kwietnia 2016 r.
"Reżyserka miała kilka fajnych pomysłów na adaptację - przede wszystkim tak poprowadziła spektakl, by z dramatu Szekspira wydobyć jak najwięcej humoru. Nie przestawić akcenty bynajmniej - humor w tekście bowiem jest, i to dość wyraźny, tyle że wiele adaptacji, sugerując się chyba tragicznym zakończeniem dramatu - w taki smutnawy kostium "Romea i Julię" przez lata ubierało, że szekspirowski komizm gdzieś zanikał.
W białostockiej adaptacji jest go całkiem dużo i to jej duża zaleta. Humorystyczne akcenty mają niektóre (choć nie wszystkie) postaci - poczynając od dwojga głównych bohaterów, przez kompanów Romea prześcigających się w mędrkowaniu, po duet służących. Komizm wygląda spomiędzy wierszy, komizm ukryty jest w gestach (spojrzeć warto choćby na Marka Tyszkiewicza w roli pomagiera rodu Capulettich, który do powiedzenia na scenie może nie ma za wiele, ale za to jak strzela oczami i wypina brzuch).
To humor nie z tych, co wywołuje tubalny śmiech, co najwyżej drgnięcie kącików ust, ale przydaje spektaklowi lekkości i finezji."
Monika Żmijewska, "Nieporadni, zabawni, z przerostem ozdobników. Romeo i Julia", Gazeta Wyborcza Białystok, 9 kwietnia 2016 r.